Szelak z kolei to odmiana żywicy, pozyskiwanej z owadów z rodziny pluskwiaków żyjących na liściach niektórych drzew figowych popularnie nazywanych szelakowymi, rosnących m. in. w Indiach, Tajlandii, na Jawie, w Argentynie i w Kalifornii. Ze wspomnianych robaków pozyskuje się substancję (szelak), która po oczyszczeniu kierowana jest do handlu w postaci płatków, proszku, granulek (dostępna w internecie, widziałem też w Castoramie).
Szelaku używa się w postaci płynnej, rozpuszczalnikiem jest 95% spirytus, a nanosi się go na odpowiednio przygotowaną powierzchnię mebla za pomocą bawełnianego tamponu - jeden raz nie wystarczy :(. Jest to dosyć skomplikowana technika i wymaga od stosującego pewnej wprawy. Efekt końcowy prawidłowo przeprowadzonego politurowania jest najwyższej klasy - otrzymujemy mebel o gładkiej, dosyć trwałej, przyjemnej w dotyku powierzchni. Piszę "dosyć trwałej" ponieważ byłem świadkiem zalania politurowanego stołu czerwonym winem. Politura się w tym miejscu rozpuściła.
Zainteresowanych tą techniką odsyłam do artykułów w internecie - pod tymi adresami znajdziecie dokładne opisy jak to się robi. Ale uwaga - wcale nie jest to proste, warto wcześniej poćwiczyć, zanim zdecydujemy się na finalne politurowanie mebla.
Zapytacie - po co to, lakier jest lepszy, łatwiej go aplikować, trwalszy. Pewnie tak, aczkolwiek mimo wszystko lakier jest... zwyczajny - to jak porównanie zwykłego samochodu do Rols Royce`a.
Artykuły z dokładnie opisaną techniką politurowania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz