29 września 2009

Wiercić dziury w całym

Właśnie padła mi wiertarka i się prawdę mówiąc ucieszyłem. Miała 4 lata, była firmy nijakiej, chińskiej, a ponieważ ostatnio trochę mocniej ja dociskałem, nie zdziwiłem się że pojawił się dymek i stanęła. Trzeba kupić nową. Na szczęście wybór na rynku jest, to nie tak jak chyba ze 20 lat temu na rynku królowała Celma, 500 Watt, 2 biegowa - nawiasem mówiąc kultowy, solidny sprzęt, który ciężko było zajeżdzić. Warto wiedzieć, że jest produkowana nadal, praktycznie w nie zmienionej postaci można ją kupić dzisiaj za kwotę 4 razy wyższą niż chińszczyzna o analogicznych parametrach. Mimo wszystko warto - jeżeli są tak dobre jak te sprzed 20 lat... Pewnie bym się na nią zdecydował ale potrzebuję nieco mocniejszej.
No właśnie, stanąłem przed dylematem co wybrać (Makitę, Metabo czy może Einhella lub Toyę ;-) ). Moim zdaniem w takiej sytuacji trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie - jak często nam jest potrzebne narzędzie, ile kasy możemy poświęcić na zakup - taki kompromis. Ponieważ nie mam nieograniczonych środków finansowych, zdecyduję się raczej na średnią półkę. W przypadku wiertarki, warto brać pod uwagę, że że to PODSTAWOWE elektronarzędzie - jednak warto kupić odrobinę lepsze...

I jeszcze ciekawostka. Wymyśliłem sobie kiedyś że bardzo przydała by mi się tradycyjna wiertarka ręczna - tzw korba. Szukałem długo nowej i znalazłem - Stanley dał radę.  Hehe, sprawdźcie jeżeli macie ochotę ile sobie winszuje. Poszukam na allegro starej, używanej...

PS. Uwaga na podróbki!!! Kupując elektronarzędzia, sprawdźcie dokładnie co to i kto oferuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...