Przydatność pilarki ukosowej doceni każdy kto chociaż raz zmuszony był precyzyjnie przyciąć deskę. Dobrym przykładem będzie wykonanie ramki do obrazka. Trzeba przyciąć precyzyjnie 4 listewki z każdej strony pod kątem 45°. Oczywiście dużym ułatwieniem będzie tu skrzynka uciosowa ale z racji luzu piły prowadzonej w szczelinie prawdopodobnie i tak okaże się że cięcie nie było na tyle precyzyjne jak byśmy sobie tego życzyli i trzeba ręcznych poprawek - kłopotliwa sprawa. Podobno kiedyś na tym polegał egzamin na stolarza - czeladnik dostawał zadanie: zrobić równą ramkę do obrazu.
W celu ułatwienia tej pracy tzn cięcia precyzyjnego drewna (nie tylko pod kątem 45° ale dowolnym) skonstruowano pilarkę ukosową. Znaną też pod nazwą ukośnicy lub kapówki - najprościej opisać ją jako elektryczną pilarkę ręczną osadzoną na statywie. Dobra piła ukosowa nie jest tania - kosztuje powyżej 1000 pln, ale do małego warsztatu, hobbystycznych zastosowań spokojnie znajdzie się dużo tańszą. Oczywiście zakup ma sens jeżeli będziemy z niej w miarę często korzystać. Ukosówka jest dobrym wygodnym rozwiązaniem kiedy dużo tniemy "w poprzek". Pilarka ukosowa w porównaniu ze stołową zajmuje niewiele miejsca, a jej główną zaletą jest precyzja. Znalazłem na youtube dwa filmy, które nieco na wyrost pokazują przykładowe możliwości tych urządzeń - wypasione modele tną praktycznie wszystko i na wiele sposobów :-).
Jak widać pilarki ukosowe w wersjach topowych mogą naprawdę wiele. Tak jak pisałem na początku -
jeżeli zależy nam na precyzji obróbki drewna - może to być dobre rozwiązanie. I niekoniecznie musimy szukać urządzeń o możliwościach takich jak na pokazanych filmach.
To co tutaj piszę, traktuję jako przedłużenie mojego hobby. Lubię majsterkować, interesuję się starymi technikami, tym jak kiedyś ludzie radzili sobie, mając do dyspozycji naturalne materiały i proste narzędzia. Z drugiej strony lubię też być na bieżąco z nowościami...
23 września 2010
22 września 2010
Czym i jak wygładzać drewno
Temat z pozoru banalny ale zdecydowałem się go poruszyć - z jednej strony dla uporządkowania, a może podpowiem coś nowego.
1. Na początku jest struganie:
- strugiem ręcznym (więcej informacji tutaj)
- strugiem ręcznym elektrycznym
- heblarką lub grubościówką
2.W międzyczasie można podziałać tarnikiem/ pilnikiem - który nie do końca służy do dokładnego wygładzania ale przygotowuje, kształtuje, dopracowuje powierzchnię do dalszego szlifowania. Na rynku dostępne sa. tzw. surformy czyli specjalnie oprawione pilniki do drewna z rączkami, uchwytami.
3. Dalej mogą być papiery ścierne o różnej gradacji.
— papier o grubym uziarnieniu (nr 30-60) do pierwszego oszlifowania powierzchni niestruganych, do usuwania starych powłok malarskich,
— papier o średnim uziarnieniu (80-100) do wstępnego szlifowania gładkich powierzchni, oraz do szlifowania dobrze zachowanych powłok malarskich,
— papier o drobnym uziarnieniu (120-180) jest używany do dokładnego szlifowania powierzchni, jak również do szlifowania pierwszych warstw powłok malarskich;
— papier o bardzo drobnym uziarnieniu (220-320) stosuje się do dokładnego szlifowania powierzchni lakierowanych, wykańczania powierzchni na mat oraz szlifowania powłok pokrywających drewno lub metal;
— są jeszcze drobniejsze papiery do polerowania i niekoniecznie drewna.
Najwygodniej przy ręcznym szlifowaniu papier nałożyć na klocek szlifierski.
Na bazie papierów ściernych funkcjonują urządzenia mechaniczne:
- szlifierka taśmowa,
- szlifierka oscylacyjna,
- szlifierka "delta",
- przystawki na wiertarkę etc.
4. Koniecznie trzeba wspomnieć o cyklinie zwanej też gładzicą. Narzędzie to, służy do wygładzania powierzchni drewna twardego i oklein. Do drewna miękkiego stosować go nie można. Gładzica to prostokątna płytka stalowa o cienkim ostrzu, którego krawędź tnącą stanowi cienka i ostra płetwina. Za pomocą gładzicy zestruguje się z powierzchni drewna bardzo cienkie warstewki.
5. Zawodowcy do dużych powierzchni lub produkcji masowej używać będą specjalistycznych urządzeń typu cykliniarka, szlifierka szczotkowa etc - nie rozpisuję się bo to temat dla profesjonalistów.
Kilka porad dotyczących szlifowania drewna.
Jeżeli zależy nam na bardzo dokładnym wypolerowaniu drewna liściastego przed późniejszym bejcowaniem i lakierowaniem trzeba zastosować metodę na mokro. Czyli w końcowej fazie wygładzania kilka razy powtarzamy cykl: zwilżamy gładką powierzchnię wodą, suszymy i szlifujemy.
Stara metoda przy gładzeniu twardego drewna, używana przy np wytwarzaniu trzonków do narzędzi, polega na użyciu kawałków stłuczonego szkła okiennego (uwaga - łatwo się skaleczyć!) Metoda działa - sam testowałem na drewnie akacjowym kiedy wykańczałem trzonek do siekiery.
Generalna zasada przy szlifowaniu, gładzeniu - narzędzie prowadzimy wzdłuż włókien.
Z nowinek technicznych. Ostatnio czytałem o tzw. gumie szlifierskiej (np. Silkorund). Są to kostki zawierające ziarna ścierne, równomiernie rozmieszczone w strukturze specjalnej spienionej gumy. Wg producenta to elastyczny i trwały materiał ścierny. Jedna kostka zastępuje w zależności od zastosowania od 15 do 30 arkuszy papieru ściernego - czyli jest wydajna.
Guma szlifierska ma zastosowanie stosowana w wielu technologiach obróbki metali i drewna, pracowniach artystycznych i hobbystycznych oraz przy remontach domowych.
Używając gumy szlifierskiej do materiałów łatwo ścieralnych trzeba czyścić co jakiś czas powierzchnię kostki np. za pomocą szczotki drucianej.
Generalnie warto poczytać informacje od producenta o zastosowaniu jaki rodzaj do jakiego materiału. Kostki mają gradację porównywalną z ziarnistością papierów ściernych - po tym orientujemy się co i do czego.
1. Na początku jest struganie:
- strugiem ręcznym (więcej informacji tutaj)
- strugiem ręcznym elektrycznym
- heblarką lub grubościówką
2.W międzyczasie można podziałać tarnikiem/ pilnikiem - który nie do końca służy do dokładnego wygładzania ale przygotowuje, kształtuje, dopracowuje powierzchnię do dalszego szlifowania. Na rynku dostępne sa. tzw. surformy czyli specjalnie oprawione pilniki do drewna z rączkami, uchwytami.
3. Dalej mogą być papiery ścierne o różnej gradacji.
— papier o grubym uziarnieniu (nr 30-60) do pierwszego oszlifowania powierzchni niestruganych, do usuwania starych powłok malarskich,
— papier o średnim uziarnieniu (80-100) do wstępnego szlifowania gładkich powierzchni, oraz do szlifowania dobrze zachowanych powłok malarskich,
— papier o drobnym uziarnieniu (120-180) jest używany do dokładnego szlifowania powierzchni, jak również do szlifowania pierwszych warstw powłok malarskich;
— papier o bardzo drobnym uziarnieniu (220-320) stosuje się do dokładnego szlifowania powierzchni lakierowanych, wykańczania powierzchni na mat oraz szlifowania powłok pokrywających drewno lub metal;
— są jeszcze drobniejsze papiery do polerowania i niekoniecznie drewna.
Najwygodniej przy ręcznym szlifowaniu papier nałożyć na klocek szlifierski.
Na bazie papierów ściernych funkcjonują urządzenia mechaniczne:
- szlifierka taśmowa,
- szlifierka oscylacyjna,
- szlifierka "delta",
- przystawki na wiertarkę etc.
4. Koniecznie trzeba wspomnieć o cyklinie zwanej też gładzicą. Narzędzie to, służy do wygładzania powierzchni drewna twardego i oklein. Do drewna miękkiego stosować go nie można. Gładzica to prostokątna płytka stalowa o cienkim ostrzu, którego krawędź tnącą stanowi cienka i ostra płetwina. Za pomocą gładzicy zestruguje się z powierzchni drewna bardzo cienkie warstewki.
5. Zawodowcy do dużych powierzchni lub produkcji masowej używać będą specjalistycznych urządzeń typu cykliniarka, szlifierka szczotkowa etc - nie rozpisuję się bo to temat dla profesjonalistów.
Kilka porad dotyczących szlifowania drewna.
Jeżeli zależy nam na bardzo dokładnym wypolerowaniu drewna liściastego przed późniejszym bejcowaniem i lakierowaniem trzeba zastosować metodę na mokro. Czyli w końcowej fazie wygładzania kilka razy powtarzamy cykl: zwilżamy gładką powierzchnię wodą, suszymy i szlifujemy.
Stara metoda przy gładzeniu twardego drewna, używana przy np wytwarzaniu trzonków do narzędzi, polega na użyciu kawałków stłuczonego szkła okiennego (uwaga - łatwo się skaleczyć!) Metoda działa - sam testowałem na drewnie akacjowym kiedy wykańczałem trzonek do siekiery.
Generalna zasada przy szlifowaniu, gładzeniu - narzędzie prowadzimy wzdłuż włókien.
Z nowinek technicznych. Ostatnio czytałem o tzw. gumie szlifierskiej (np. Silkorund). Są to kostki zawierające ziarna ścierne, równomiernie rozmieszczone w strukturze specjalnej spienionej gumy. Wg producenta to elastyczny i trwały materiał ścierny. Jedna kostka zastępuje w zależności od zastosowania od 15 do 30 arkuszy papieru ściernego - czyli jest wydajna.
Guma szlifierska ma zastosowanie stosowana w wielu technologiach obróbki metali i drewna, pracowniach artystycznych i hobbystycznych oraz przy remontach domowych.
Używając gumy szlifierskiej do materiałów łatwo ścieralnych trzeba czyścić co jakiś czas powierzchnię kostki np. za pomocą szczotki drucianej.
Generalnie warto poczytać informacje od producenta o zastosowaniu jaki rodzaj do jakiego materiału. Kostki mają gradację porównywalną z ziarnistością papierów ściernych - po tym orientujemy się co i do czego.
19 września 2010
Pomysł na dobry, solidny trzonek
Narzędzie, które widać na zdjęciu nie będzie głównym "bohaterem" tego artykułu. Jest to tzw. roncola, którą kupiłem sobie na pamiątkę w czasie wakacji w Toskanii. Roncola to skrzyżowanie, tasaka, sierpu i maczety używana we Włoszech do wycinki, karczowania zarośli, rąbania niezbyt grubych gałęzi - sprawdza się - potwierdzam.
Chciałbym nawiązać do innej kwestii, konkretnie do tworzyw których używa się do wyrobu rękojeści narzędzi ręcznych. Można je tworzyć z różnych materiałów - tradycyjne, surowce to:
- drewno - najpopularniejsze, chętnie używane do dziś,
- kość, a zwłaszcza rogi zwierząt - materiał zdecydowanie ekskluzywny,
- skóra.
Prezentowana roncola ma rękojeść z grubych krążków skóry wołowej, nabitych na trzpień trzonka i mocno sprasowanych - po prostu dolna część narzędzia jest "rozklepana" i mocno trzyma całość.
Po tym jak jakiś czas popracowałem mocno roncolą przy rąbaniu gałęzi, o takim trzonku ze skóry mogę powiedzieć kilka dobrych rzeczy:
- jest wygodny, przyjemny w dotyku,
- nie ślizga się w spoconej dłoni,
- doskonale amortyzuje uderzenia, odbicia,
- jest wytrzymały - drewniany trzonek, uderzony może pęknąć - w przypadku rękojeści ze skóry nie ma takiej możliwości.
Oczywiście skórę trzeba konserwować i lepiej nie wystawiać jej na bezpośrednie działanie wody - wiadoma rzecz. Poza tym jeżeli ktoś zajmuje się ręcznym, hobbystycznym tworzeniem narzędzi z rękojeściami, które dodatkowo będzie się używać do ciężkiej pracy - gorąco polecam takie rozwiązanie.
Więcej o materiałach używanych do wyrobu rękojeści na stronie militaria.pl
Chciałbym nawiązać do innej kwestii, konkretnie do tworzyw których używa się do wyrobu rękojeści narzędzi ręcznych. Można je tworzyć z różnych materiałów - tradycyjne, surowce to:
- drewno - najpopularniejsze, chętnie używane do dziś,
- kość, a zwłaszcza rogi zwierząt - materiał zdecydowanie ekskluzywny,
- skóra.
Prezentowana roncola ma rękojeść z grubych krążków skóry wołowej, nabitych na trzpień trzonka i mocno sprasowanych - po prostu dolna część narzędzia jest "rozklepana" i mocno trzyma całość.
Po tym jak jakiś czas popracowałem mocno roncolą przy rąbaniu gałęzi, o takim trzonku ze skóry mogę powiedzieć kilka dobrych rzeczy:
- jest wygodny, przyjemny w dotyku,
- nie ślizga się w spoconej dłoni,
- doskonale amortyzuje uderzenia, odbicia,
- jest wytrzymały - drewniany trzonek, uderzony może pęknąć - w przypadku rękojeści ze skóry nie ma takiej możliwości.
Oczywiście skórę trzeba konserwować i lepiej nie wystawiać jej na bezpośrednie działanie wody - wiadoma rzecz. Poza tym jeżeli ktoś zajmuje się ręcznym, hobbystycznym tworzeniem narzędzi z rękojeściami, które dodatkowo będzie się używać do ciężkiej pracy - gorąco polecam takie rozwiązanie.
Więcej o materiałach używanych do wyrobu rękojeści na stronie militaria.pl